Piłam, piłam, byłam pijana Podbijam do ciebie, kiedy jestem wcięta Wiem, że jesteś zmęczony moimi gierkami Oddzwonię do ciebie, oddzwonię do ciebie Dopóki do mnie nie zadzwonisz, oddzwoń do mnie, kochanie Wiem, że jest późno, czekałeś Moje koniakowe pocałunki doprowadzają cię do szaleństwa Te inne suki nie mogą mnie pokonać
47-latce przeszkadzało szczekanie psa W środę, 14 lipca 2021 r., policjanci interweniowali w sprawie psa, którego potraktowano w bestialski sposób. Zwierzę zostało wyrzucone przez okno z drugiego piętra. Pijana właścicielka chciała w ten sposób pozbyć się czworonoga. W rozmowie z policjantami tłumaczyła, że przeszkadzało jej szczekanie psa. Zobacz też: Wyrok dla kierowcy, który przeleciał samochodem nad rondem w RąbieniuDo pięciu lat więzienia za znęcanie się nad psem Weterynarze zajęli się psem, a policja zatrzymała nieodpowiedzialną kobietę. Mundurowi wystąpili z wnioskiem o objęcie jej dozorem policyjnym. Grozi jej kara nawet do 5 lat więzienia za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Zobacz też: Sprawa 3-letniej Hani z Kłodzka. Zarzuty dla kurator sądowejTo nie pierwsza tego typu historiaZ podobnymi przejawami okrucieństwa wobec zwierząt mamy niestety coraz częściej do czynienia. W listopadzie 2020 r. w Białymstoku także doszło do podobnego incydentu. Pies został wtedy wyrzucony przez okno 8. piętra, co zakończyła się śmiercią czworonoga. W tamtym przypadku zwierzę wskoczyło na stół kuchenny stojący przy oknie. Zirytowało to partnera właścicielki psa, który chwycił zwierzę i wyrzucił je przez okno. Sprawca tego czynu, podobnie jak w przypadku 47-latki z Bytomia, także był utworzenia: 18 lipca 2021, 14:14Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.

Tłumaczenia w kontekście hasła "Byłam wtedy całkiem inna i tak pijana" z polskiego na angielski od Reverso Context: Byłam wtedy całkiem inna i tak pijana, że straciłam dziewictwo.

Do bardzo niebezpiecznego wypadku z udziałem samochodu osobowego oraz motocykla doszło w Nowej Jastrząbce 5 czerwca około godziny 18. Jak się później okazało, kobieta jadąca motocyklem była pijana. Zdarzenie miało miejsce w niedzielne popołudnie 5 czerwca, W Nowej Jastrząbce, miejscowości znajdującej się w powiecie tarnowskim, a dokładniej w gminnym przysiółku “Dąbrowa” doszło do zderzenia samochodu osobowego oraz motocykla typu cross. Jak informuje Komenda Miejska Policji w Tarnowie kobieta prowadząca motocykl nie posiadała uprawnień, a w dodatku była nietrzeźwa. Została przetransportowana przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala. W akcji ratunkowej wzięły udział jednostki straży pożarnej z OSP Stare Żukowice, OSP Nowa Jastrząbka, JRG 2 Tarnów, a także ZRM oraz Policja. fot. OSP Stare Żukowice oraz OSP Nowa Jastrząbka Nawigacja wpisu

Tłumaczenia w kontekście hasła "chyba bardziej pijana" z polskiego na angielski od Reverso Context: Byłaś chyba bardziej pijana niż sądziłam. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate

Ten post powstał z myślą o tych wszystkich kobietach, które w ostatnim roku przypadkowo weszły na mój blog wpisując nietypowe frazy w wyszukiwarkę Google. A po wpisaniu owych fraz, trafiły na jeden z moich blogowych wpisów dotyczących bycia w związku, małżeństwa partnerstwa i seksu, zapewne szukając ratunku. Pisząc dzisiejszy post mam wielką nadzieję, że przechwycę te wszystkie kobiety, które szukają ratunku w internecie, ponieważ znalazły się w pułapce. Cholernie głębokiej studni bez dna wypełnionej wyrzutami sumienia, chorymi rozwiązaniami, brakiem miłości i poszukiwaniami rozwiązań, które podsuwa nam inny człowiek a może nawet nasza wyobraźnia. Wczorajszy dzień spędziłam na przeglądaniu statystyk mojego bloga i próbowałam wyłapać te wszystkie frazy, po których trafiły do mnie kobiety w seksualnym potrzasku, tak bym go chyba nazwała. Temat cholernie trudny. Dla wielu z nas totalnie abstrakcyjny, obrzydliwy, dziwny, nie z tej planety, chory a może i nawet wywołujący odruch wymiotny. Kilka tysięcy kobiet w zeszłym roku weszło na mój blog wpisując w Google frazy: kolega męża mnie zgwałcił, mąż lubi patrzeć jak go zdradzam, kochalam sie z innym na oczach meza, kolega męża mnie obmacywał, mąż oddał mnie kolegom, mąż lubi patrzeć jak kocham się z innym, zdradziłam męża gdy spał, dałam szwagrowi, kolega męża mnie obmacywał, kochalam sie z innym na oczach meza, mąż lubi patrzeć jak go zdradzam. A jedna z nich dobiła mnie najmocniej i skłoniła do napisania tego postu: Zdradziłam męża, gdy spał, dałam szwagrowi, a potem mąż oddał mnie kolegom. I mogłabym te frazy wymieniać bez końca. Są ich tysiące. W różnych kombinacjach, jakie tylko może podpowiadać ludzka wyobraźnia. Cholernie przykro mi się zrobiło czytając komentarze pod przypadkowymi postami na moim blogu z prośbą o poradę, czy o ratunek, bo kobiety te właśnie znalazły się w jednej z powyższych sytuacji. Czułyście się w potrzasku i nie wiedziałyście, w jaką stronę macie pójść. Weszłyście w układ, który nagle Was przerósł. Albo popełniłyście błąd, który nie wiecie, jak macie naprawić. A często też zastanawiacie się, czy jeszcze kiedykolwiek będzie Wam dane być w związku pełnym miłości, zrozumienia. W związku, który opiera się na zaufaniu do drugiego człowieka, przyjaźni, trosce. Nie jestem psychologiem i nie zarzucę Wam tutaj żadnym rozwiązaniem, które rozwiąże Wasze problemy. Jedyne, co mogę zrobić, to powiedzieć coś, co prawdopodobnie da Wam nadzieję. Pod czym może również wiele moich Czytelniczek by się podpisało: Z własnego doświadczenia wiem, że możliwe jest znalezienie partnera, który będzie nas kochał. Prawdziwie, szczerze i ze zrozumieniem. Możliwe jest również tworzenie związku, w którym nie będziemy wykorzystywane, maltretowane, zmuszane do czegokolwiek, co jest wbrew nam i naszym poglądom. Możliwe jest także to, że wreszcie znajdziemy na naszej drodze mężczyznę, który pokocha nas takimi, jakie jesteśmy i będzie darzył nas szacunkiem. Ja, i głęboko wierzę w to, że również wiele innych kobiet, które bywają w tym miejscu, doświadczyłyśmy i doświadczamy miłości bez nieczystych zobowiązań i nieczystych zagrywek. Jesteśmy kochane, kochamy i w tym właśnie momencie przesyłamy Ci iskierkę nadziei, Kobieto na Rozdrożu. Iskierkę, która mam nadzieję będzie się coraz bardziej tliła aż w końcu rozpali się i doda Ci wiary w to, że MIŁOŚĆ is-tnie-je. Jeśli udało się Wam zobaczyć dzisiejszy post, zostawcie po sobie ślad na Facebooku czy w komentarzu ❤ Możesz też go podać dalej ku przestrodze. Dziękuję!

Tłumaczenia w kontekście hasła "pracował a ja byłam" z polskiego na angielski od Reverso Context: Mąż pracował a ja byłam Panią Domu i mamusia dla naszych dzieci.

polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. I was drunkI got drunk I was really drunk Mówiłam jej: nigdy w życiu nie byłam pijana. I told her: I've never been drunk in my life. nigdy w życiu nie byłam pijana. Byłam pijana na weselu i powiedziałam wszystkim... I was drunk at the wedding, and I told everybody... Byłam pijana, kiedy to pisałam. Byłam pijana i siedziałam w jego samochodzie. "Byłam pijana i przespałam się z księciem." Byłam pijana i przywaliłam czołowo w jego ciężarówkę, przy 60 km/h. I was drunk, and I swerved into his truck head-on, going 40 miles an hour. Byłam pijana, spadł mi telefon i zasnęłam na łodzi. I was drunk, dropped my mobile and fell asleep on a boat. Byłam pijana a on miał takie małe miękkawe ręce. Byłam pijana, a nie piłam nawet szampana. I was drunk, and I didn't have a glass of champagne. Byłam pijana, samotna i nienawidziłam Zacka. Byłam pijana, kiedy się pocięłam. Byłam pijana, a ty jesteś ładna. Byłam pijana, a Jasper pomyślał, że będzie zabawnie, jeśli włożę strój wiedźmy. I mean, I was drunk, and Jasper thought it'd be funny if I put on her witch costume. Byłam pijana, ktoś dał mi ekstazy i... I was drunk, and someone gave me MDMA, and... Byłam pijana, ale nie miałam halucynacji. Byłam pijana i to była pomyłka. Byłam pijana, więc nie jestem... Byłam pijana i spadłam, kiedy próbowałam się wspiąć. I was drunk and I fell while I was climbing down. Ok. Byłam pijana i chciałam, żeby się rozlunił. Well, I was drunk and I was trying to relax Graham. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 130. Pasujących: 130. Czas odpowiedzi: 135 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200

“nie było mnie 4 dni i w tym czasie jak mydło się kończyło tak się skończyło, ale została dolana do niego woda, żeby nie było, że się skończyło, also, została jedna rolka papieru i nie przybyło nowego opakowania papieru, choć powinno było się pojawić, bo teraz nie moja kolej”
Telefon marki Sony Ericsson uwiecznił jak Gosia robi to ustami. To ona włączyła nagrywanie w komórce ustawionej na szafce koło lodówki. Chciała, żeby tato już więcej jej nie zmuszał. Miała łatwiej, bo kiedy przed laty zaczął dobierać się do jej starszej siostry Marty, takich telefonów jeszcze nie każdej córki podchodził inaczej, indywidualnie. Niby obie brał na zakupy, niby na obie krzyczał, gdy nie chciały jechać, niby obie wywoził w pole… Ale Marta musiała robić mu to ustami z miejsca pasażera, Gosi zaś kazał siadać na miejscu kierowcy, wychodził z auta i przez otwartą szybę kazał jej robić to ustami. No i z Martą w samochodzie czasem uprawiał też seks w pełniejszym sensie tego słowa. Z Gosią to, żeby nie próbował z Gosią tak jak z mamą. Próbował, ale nie wychodziło, nie mogła, bolało ją. Kazał jej, dziesięcioletniej, przychodzić w nocy podglądać, jak to robi z mamą, żeby się uczyło dziecko. Przynajmniej wtedy, kiedy mama była, ale często jej nie było. Za miłościMama spędzała na saksach czasem dwa, a czasem sześć miesięcy w roku. Ciężko pracowała i utrzymywała rodzinę. Tato chyba bardzo nie tęsknił, bo miał wtedy córki dla siebie. Tęskniło jego ciało, tłumaczył Gosi, że musi to z nią robić, bo „baby mu się chce”. Kiedy córka mówiła mu, że to powinno się robić z miłości, zgadzał się. „Kocham Cię córeczko i ty mnie kochasz – robimy to z miłości.”Mama, choć o niczym nie wiedziała, była gwarantem tajemnicy. Kiedy tato zaczął wykorzystywać Martę, a Marta zaczęła się stawiać, zagroził, że zastrzeli mamę. Ten argument podziałał, więc po latach zastosował go wobec Gosi. Wszyscy w domu wiedzieli, że tato ma gdzieś schowany pistolet i karabin. Mógł zastrzelić nie był agresywny, nie bił, ale bały się go. Bardzo się go Sony Ericsson Gosi nagrywał ją z tatą, mama była za granicą. Nie mógł więc nic jej zrobić. Przyjechała po SMS-ie od córki, z którego dowiedziała się o wszystkim. Dzień wcześniej przyszli po tatę. Wieczorem, akurat spał. A spał, bo plany zabicia go siekierą snute przez brata dziewczyn udało się udaremnić. Ten pomysł z siekierą to też wina filmu, który brat małżeństwoGdy czyta się akta sprawy taty, pierwsza myśl przychodząca do głowy brzmi: „chory człowiek”. Albo pierwsza myśl jest wulgarnym synonimem takiego określenia. Błąd, tato nie był chory. Nie był wcześniej leczony psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo. Po aresztowaniu nie stwierdzono u niego choroby psychicznej ani upośledzenia przyznał się, twierdził, że dzieci go oskarżają, bo goni je do nauki i pracy. Film z komórki pierwszy raz obejrzał w sali sądowej. Trudno było zaprzeczać, że on to on. Stwierdził, że to z Gosią było tylko raz, a molestowania Marty wypierał się do małżeństwo określał jako udane. Jednak kiedy pierwszy raz żona wyjechała za granicę, wytrzymał dwa tygodnie. Kiedy Marta uśpiła rodzeństwo, zawołał ją do pokoju. Leżał pod kołdrą nago. Kazał córce dotykać swojego penisa. Do skutku. Nie chciała i płakała, ale ojciec powiedział jej, że ją kocha i ona musi to robić, bo jest jego córką. Miała osiem trzech, czterech dniach scenariusz się powtórzył i tak było aż do powrotu mamy po dwóch wymyślił te wycieczki na zakupy z przystankiem na polnej drodze. W domu, przynajmniej wtedy, nie miał odwagi. Przy następnym wyjeździe matki przyszedł do córki do pokoju i ją zgwałcił. Był pierwszym mężczyzną w jej życiu. Miał potrzeby, co tydzień stosunek, kilka razy w tygodniu stoleSytuacja skomplikowała się, gdy Marta z chłopakiem wyprowadziła się z domu. Ale i na to znalazł sposób. Wyjeżdżał wcześniej do roboty i odwiedzał córkę, kiedy jej chłopak już był w pracy. Po roku okazało się, że młodzi nie są w stanie samodzielnie się utrzymać. Zamieszkali znowu w rodzinnym domu Marty. Zamieszkali z nie przeszkadzała nawet ciąża Marty. Z pełnego stosunku rezygnował jednak, gdy była wysoko w ciąży. Ale i tak kazał jej połykać nasienie. Po wszystkim kazał jej otwierać usta i zrozumiała, że to jest bardzo złe mniej więcej w trzeciej klasie podstawówki. Pewnego dnia zabrał ją ze sobą do pracy, zanim przyszli tam jego koledzy. Położył ją na stole, przy którym pracownicy jedli posiłki. Nie udało mu się w nią wejść. Musiała mu ulżyć inaczej. „W tym czasie musiałam średnio obciągać ojcu dwa lub trzy razy w tygodniu” – zeznawała Gosia. W tym samym czasie wciąż nie dawał spokoju był raczej szanowany i lubiany. Nikt wokół się nie domyślał. Brat dziewczyn, mama, sąsiedzi, rodzina. Nikt by się po nim nie spodziewał. Tak naprawdę niektórych przekonał dopiero ten filmik z nie rozmawiały ze sobą o tym, co robi im tato. Marta nie od razu powiedziała prawdę. Mężowi przyznała się dopiero kilka dni po aresztowaniu ojca. Wcześniej bała się, że ją lat Sony Ericsson to była dobra komórka. Nawet tato wiedział, że robi dobre zdjęcia. Nie wiedział, że pozwala również na filmowanie. Telefon miał również bluetooth, który pozwolił na szybkie skopiowanie filmu na komórkę brata. W sumie to się Gosi z tą komórką udało i są skutki. Tato ma wyrok do 2024. Sąd zastrzegł, że nie może wyjść warunkowo po połowie kary, a dopiero po 2022 roku. W jakim stanie wyjdzie, nie wiadomo. Nie ma jeszcze 60 lat, ale ludzie mówią, że tacy jak on nie mają lekko za kratami. Już w areszcie przed procesem próbował się nie uznał za okoliczność łagodzącą tego, że tato od 1997 roku, przez pierwsze sześć lat wykorzystywania Marty (starszej siostry Gosi) nie wykorzystywał jej… w pełni. Zmuszał do seksu, ale jedynie do oralnego. Zmuszał do połykania swojego nasienia, ale tylko czasami. Wiele zależało od jego w areszcie przed procesem tato zrobił sobie pętlę z prześcieradła i bezskutecznie zakładał ją sobie na szyję, powiedział strażnikom, że był załamany psychicznie przez brak kontaktu z bliskimi. I nie powinno się wątpić w te słowa. Powinno się tylko rozumieć słowo kontakt tak, jak on je rozumiał. A to opisuje prawdziwą historię pedofila z powiatu bolesławieckiego. Wszystkie fakty pochodzą z akt procesu sądowego. Imiona bohaterów zostały zmienione. . 429 474 175 745 782 80 377 720

byłam pijana a on mnie przeleciał